Myślę, że zwyczajna czapka byłaby najbardziej spoko.
Co do kaszkietów, to dopiero od niedawna wiem, że to się tak nazywa, zawsze kojarzyło mi się to ze starszymi panami, ale poznałam niedawno faceta, który takowe nosi i mimo, że się trochę nabijałam, że jest hipsterem, to wygląda to intrygująco. :D
No i kojarzy mi się z -
A to dobre skojarzenie.
