massacre: Kurnikova to jedyna Rosjanka, która mi sie podoba
No patrz, mnie z kolei ona nie podoba :) Jakaś taka dziwna jest.
Może i masz rację, ba - na pewno masz rację! Z tym, że MiU jest jak dla mnie hermetyczne w inny sposób niż hyde. Co do hyde, chodziło mi bardziej o to, że nie ma aż tak wielkiej "rotacji" wśród forumowiczów - raz na kiedy dojdzie ktoś nowy i zostanie na dłużej, po drodze pojawią się osoby, które założą jeden temat, wbiją 10 postów, uciekają i już nigdy się nie pojawiają, a tak to jest grupka "stałych" forumowiczów , którzy zaglądają w miarę regularnie, są sobie znani, coś o nich wiemy (o jednych więcej, o innych mniej, ale nikt nie jest całkowicie anonimowy, bo chcąc nie chcąc, nawet przez przypadek się czegoś o sobie nawzajem dowiadujemy - pisząc często ze sobą jakoś same od siebie niektóre rzeczy "wychodzą"). W końcu nieprzypadkowo znam nazwiska 3/4 forumowiczów, nawet tych, z którymi mam bardzo słaby kontakt.
Myślę, że masz też rację co do tego trollingu i do tego, że na hyde już mało kto pisze na poważnie. Sama pamiętam swoje początki tu, kiedy starałam się pisać w miarę poważnie, a potem straciłam kontrolę nad tym, kiedy zaczynam trollować. Oczywiście, ostało się kilka poważnych osób, ale osobiście uważam, że nie ma co brać tego forum na poważnie, bo to jednak fotkowe forum, na którym przebywają w większości trolle, a nie forum oxfordzkich doktorantów i nudne jest wspominanie z nostalgią "starych czasów", kiedy to na forum pisali sami inteligenci (w co też mi się wierzyć nie chce). Jestem też zdania, że nie do końca jest tak, jak piszesz z tą prawdziwością. Trolling to jedno, ale poznanie się z prawdziwej strony (na tyle ile jest możliwe to poznanie przez forum oczywko) jest możliwe, poza tym zdarza się nawet tym trollom odpowiadać od czasu do czasu na poważnie :) Myślę, że mimo mojej wiarygodnej feministycznej działalności na forum nikt nie widzi mnie jednak jako feministki w wersji hard w realnym życiu ;)
kiedyś tak bardzo się wczuwałam, denerwowałam się, z czasem nabrałam tego słynnego dystansu i doświadczenia, teraz jako niezwykle doświadczona rasowa hydeparkowiczka I Królowa Hyde (i poetka) mogę napisać, że jedyne emocje, jakie może dostarczyć hyde, to radość i śmiech, czyli same pozytywy :D
Ale w sumie to nie podlizanie się ani rewanżowe napisanie bo Ty mi wcześniej nie pisałaś nic. A więc zaznaczam że się nie podlizuje.