ekhm, ekhm..
Luksus – ogólna definicja obejmująca obiekty materialne, usługi, artykuły spożywcze itp. dostępne dla wąskich grup społecznych, o przychodzie wyższym niż ogół społeczeństwa.
Mianem luksusu można określić choćby kolację w drogiej restauracji ze znakomitym widokiem, przy dobrym winie, będącą niekoniecznie niezbędną do przeżycia, lecz wprowadzającą do egzystencji ogólne zadowolenie z możliwości podniesienia jej jakości przez wprowadzenie doń swoistej elegancji.
z czym wam kojarzy sie luksus?
temat zalozony z zamiarem kontynuowania tematu, ktory zostal zamkniety jakies 30 sekund temu :)
lista tematów
Luksus :P strona 6 z 41
Konto usunięte: i spoko, ale pytanie takie: co w tym zlego? jesli jedna osoba w zwiazku zarabia wiecej od drugiej to ta druga ma jesc chleb z margaryna, bo nie zarabia na szynke?
sorry, za porownanie, ale nie wiem co jest zlego w tym, ze ktos moze byc przez kogos utrzymywanym
Nie o to mi chodzi Agnieszka - załóżmy jest sytuacja ; ona zarabia 1000, on 4000 , razem jest 5000 ,to jest ich wspólna kasa ,decydują o wydatkach - sytuacja normalna nic w tym złego nie widzę, a teraz jest sytuacja w której kobieta zarabia 1000 ,facet 4000 a kobieta chwali się,że ma bogatego chłopaka i może sobie pozwolić na produkty za więcej niż 1000 zł - wtedy to budzi u mnie dziwne skojarzenia . Może jakiś inny jestem ;)
Po prostu uważam tak, jeżeli Cię stać to ok,ale jeżeli całe to bogactwo opiera się na bogatych rodzicach czy chłopaku to sorry,ale tak naprawdę to nie są Twoje pieniądze.
Konto usunięte: No dokładnie. Ja teraz nie mogę po prostu pracować, Aga chyba z resztą też, bo siedzimy w domu z dziećmi i zwyczajnie nie da rady. A że Aga mieszka na Wyspach to tam i więcej się zarabia i na dziecko dostaje sporo kasy, nie to co w Polsce, także ona może sobie pozwolić na lepsze rzeczy. Nie leżymy bykiem tylko zajmujemy się domem i dzieckiem. Niestety za to jeszcze nie płacą...
no niestety, a powinni

Konto usunięte: Nie o to mi chodzi Agnieszka - załóżmy jest sytuacja ; ona zarabia 1000, on 4000 , razem jest 5000 ,to jest ich wspólna kasa ,decydują o wydatkach - sytuacja normalna nic w tym złego nie widzę, a teraz jest sytuacja w której kobieta zarabia 1000 ,facet 4000 a kobieta chwali się,że ma bogatego chłopaka i może sobie pozwolić na produkty za więcej niż 1000 zł - wtedy to budzi u mnie dziwne skojarzenia . Może jakiś inny jestem ;)
no po czesci masz racje, jezeli jest to typowe chwalenie sie to tez tego nie popieram, ale czasami sie po prostu wspomina skads sie cos ma :)
Konto usunięte: Po prostu uważam tak, jeżeli Cię stać to ok,ale jeżeli całe to bogactwo opiera się na bogatych rodzicach czy chłopaku to sorry,ale tak naprawdę to nie są Twoje pieniądze.
no nie wiem. jesli sie jest zamezna, to te pieniadze sa wspolne, wiec i jej. tak samo z rodzicami - moze ich nie zarobila, ale po to rodzice je zarabiaja, by je po czesci przekazac swoim dzieciom, a przynajmniej mi sie tak wydaje - wiadomo, w pewnym moemncie kazdy zacznie kompletnie sam na siebie zarabiac, ale ja nie widze nic zlego w braniu pieniedzy od rodzicow :)
Konto usunięte: o po czesci masz racje, jezeli jest to typowe chwalenie sie to tez tego nie popieram, ale czasami sie po prostu wspomina skads sie cos ma :)
No tak wiadomo,ale po prostu razi mnie gdy widzę takie coś:)
Konto usunięte: no nie wiem. jesli sie jest zamezna, to te pieniadze sa wspolne, wiec i jej. tak samo z rodzicami - moze ich nie zarobila, ale po to rodzice je zarabiaja, by je po czesci przekazac swoim dzieciom, a przynajmniej mi sie tak wydaje - wiadomo, w pewnym moemncie kazdy zacznie kompletnie sam na siebie zarabiac, ale ja nie widze nic zlego w braniu pieniedzy od rodzicow :)
Na pewno masz po części rację,ale chodzi mi o to,że dopiero jak sami zaczynamy zarabiać to doceniamy te kwoty i nam się pojęcie 'luksusu' zmienia:)
Konto usunięte: Na pewno masz po części rację,ale chodzi mi o to,że dopiero jak sami zaczynamy zarabiać to doceniamy te kwoty i nam się pojęcie 'luksusu' zmienia:)
takie pojecia zmieniaja sie nam przez cale zycie, zreszta wszystko sie zmienie :)
ja ostatnio jestem obojetna na 99.9% kupy na necie, chyba sie uodpornilam
