MaqdaIena: Ale to nie o to chodzi, że ja bym się nie widziała w Twoich ubraniach, bo bym źle się w nich czuła. Takie ciuchy nie pasują nikomu, po prostu, bo są brzydkie, ja oczywiście nie piszę o całej Twojej szafie, ale akurat do ostatniego zdjęcia nawiązuję.
Dobra, nie rozpisuję się, bo będzie taka sama gadka jak z tymi kształtami nóg w lato :P
Ty twierdzisz, że coś, co Ty uważasz za ładne/słuszne, takie jest i koniec, nie ma innej opcji. W związku z czym nie ma sensu tutaj przekonywać Cię, że może być inaczej.
MaqdaIena: Kurdę, widzę pewne sprzeczności.
Ubierasz rozwleczone swetry i totalnie aseksualne ledziny w panterkę, a jednocześnie mówisz, że wolisz kobiece obuwie? Yhm.
Lubię łączyć style.

Poza tym kto powiedział, że szpilki nie pasują do legginsów i swetra?
MaqdaIena: Jeżeli nie czujesz potrzeby mycia się codziennie, to się nie myj! Jeżeli czujesz się dobrze ważąc 100kg, to wpieprzaj po 10 hamburgerów dziennie!
Tutaj już zahaczamy o absurd, Magdaleno. Co innego nie myć się, co innego ważyć 100 kg, a co innego ubierać się w coś, w czym dobrze się czujesz. Zresztą chyba nikt nie czuje się dobrze niedomyty albo ważąc 100 kg, bo to nie tylko źle wygląda, ale nawet utrudnia normalne poruszanie się. Zresztą ja nie mówię, że ktoś ma chodzić w stroju klauna, jeżeli mu tak wygodnie albo do pracy czy szkoły iść w bluzce do pępka. Wszystko ma swoje granice, ale umówmy się, że coś takiego jak wzór legginsów czy tam fason swetra i postrzeganie ich jako wieśniackie/niewieśniackie to już kwestia indywidualna.
LeonGrande: imme koncepcje do jasnych dzinsów
to już wydaje mi się pedalskie, nie podoba mi się to, nawet na zimę kijowe. ten poprzedni lepszy, już bardziej męski, to wygląda jak dla geja... jeszcze ta czapeczka.