Skrzyneczki,puzderka,szkatułki ? strona 2 z 2

Jak na kobietki przystało,na pewno każda z nas ma multum,a przynajmniej tyle ile potrzeba świecidełek :) Co za tym idzie,pewnie macie jakieś miejsce gdzie przechowujecie swoje pierścionki,łańcuszki itp..
Kiedyś przeszukując strony z hand made wynalazłam stojaczek głównie na kolczyki,a że wyglądał na bardzo prosty spróbowałam sama taki zrobić.Efekt nie powala na kolana ale byłam dumna z siebie:

No ale wczoraj trafiłam przypadkiem na lepszy model już sklepowy ,no i tak nabyłam drzewko o niebo lepsze

Moja stara dobra szkatułeczka na pierścionki :

No i miejsce na bransoletki i inne takie

1 Q. Jaką biżuterię lubicie nosić ? Którą nakładacie najczęściej?
2 Q. Jeżeli nie macie takowych skrzyneczek lub szkatułek, jak wygląda miejsce na Waszą cenną biżuterie ?
3 Q.Co myślicie o takich drzewkach na różne drobiazgi ?
4 Q.Czy macie w swoim "zbiorze"coś cennego? Nie chodzi mi o cenę ale wartość sentymentalną ?
Ps. Jestem ciekawa jak wyglądają miejsca gdzie chowacie swoją biżuterię mile widziane fotki
Pozdrawiam

Przed 18 -stką miałąm straszną ochotę na kolczyk w nosie,śnił mi się dniami i nocami ale moja mama wybiła mi ten (jak i inne) pomysły z głowy.
no pewnie taka miniaturowa? bo ładnie wygląda :D
mnie sie podoba:)

Też wolę oddać przyjaciółką takie bibeloty które mi już się nie podobają a one się tym zachwycaja :)

Bo może ja w jakiś tanich sklepach patrzałam XD

Ostatnio nie noszę w ogóle kolczyków (a mam ich mnóstwo), zawsze mam pierścionek, jakiś duży i bransoletki. Często też coś na szyi.



Mam kilka takich szkatułek i skrzyneczek, ale też 2 małe kolorowe doniczki :D



Nie podobają mi się, ale te laleczki wyżej są ładne :)

1. ładne kolczyki
2. mam jedną drewnianą szkatułkę, srebrne opakowanie po jakimś pasku [ładne] a reszta biżuterii ze względu na to że ją robię ;) to leży różnie, ale gotowe aktualnie mam w przezroczystym opakowaniu po papilotach [taka kosmetyczka]. Za jakiś czas przerobię duże pudełko i będą tam leżeć :)

3. są okej jak masz własną garderobę, czy w pokoju za czasów bycia nastolatki, czy osoby mieszkającej z rodzicami, oczywiście kwestia gustu. Ja nie lubię mieć za dużo rzeczy na widoku "publicznym" [np. salon]. Drzewko może być w sypialni o ile mamy w niej sporo miejsca na swoją toaletkę z lusterkiem, wtedy fajnie to pasuje. Jeszcze takie drzewko pasowałoby do sporej łazienki.
Oczywiście cennych rzeczy nie polecam trzymać na widoku :) Nie mówię, że znajomi, czy rodzina nas okradną, ale zdarza sie, że wpuszczamy kogoś obcego [ktoś przyjdzie coś sprawdzić, np. liczniki, czy listonosz, albo znajomy przyjdzie z Kimś nam nieznanym].

4. pierścionek zaręczynowy i obrączkę - na palcach :)
jakiś drobny wisiorek w serduszka za zdanie matury od bratowej

miałam więcej różności, ale ostatnio szkatułka zubożała, to co nie nosiłam mąż przerobił srebro :)
Bawił sie z odzyskiwaniem srebra na większą próbę.

No pewnie ;D.
Chociaż moje wydane kolczyki były fajne, jednak nie ma sensu bym je trzymała, skoro i tak ich nigdy nie założę, bo nie sądzę by moje uczulenie ' uszne' na metale mi się cofnęło :).

właśnie taką dostałam na urodziny :)
https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcT_4Bcd1YjoDkDkyolewAiJgMkBb4ukvYT7XKG6juLlYJLgSx8u

też mam takie uczulenie... zwykle na te niby niealergiczne..
Jedynie ze srebrem nie mam problemów. Złoto też, ale nie lubię nosić.

ja sobie go zrobilam jakos z 2 miesiace przed 16stymi urodzinami, rodzicom nawet nie wspomnialam, zreszta to na tyle mala dziurka, ze zawsze jak sie nie chce pokazywac to mozna nosic sylikonowy kolczyk i normalnie na to nalozyc podklad i jest niewidoczny xD

co mi przypomina, ze musze sobie i sylikonowy kolczyk kupic i normlane tez, bo jak mi juz z miesiac temu wszytkie oczka z nich powypadaly to jeszcze sie nie zebralam do kupna nowych xD

tak, ona taka calkiem malutka jest, dostalam od brata na osiemnastke xD nawet ma baletnice co tanczy do muzyczki

w ogole to jeszcze do tematu to zapomnialam ze zawsze mam na sobie lancuszek (Albo zloty z serduszkiem albo srebrny z literka A), calkiem zapominam ze to nosze

tez mam to samo, chociaz te ''zwykle'' w sensie tych kupnych w sklepach bo np. ze stali chirurgicznej sa ok (ale na to chyba ogolnie malo kto ma uczulenie).

też mam tak :) jak nie noszę czegoś to po co ma to leżeć miejsce zajmować jak się komuś przyda?

:) no ja już za stara na takie szaleństwa jestem :P

no w sumie w obecnym wieku tez bym pewnie sobie go nie zrobila xD