Aloha :)
Victoria wczoraj urodzila po raz pierwszy dziewczynke (gratulacje! maja juz trzech chlopcow), David i Vic nazwali ja Harper Seven
Dziewczynka przy urodzeniu wazyla 7lbs 10oz (3, 220 kg) i ponoc wyglada jak Victoria, kiedy byla mala dziewczynka.
Oto zdjecie Victorii zrobione przez Davida kilka dni przed porodem:
wg mnie tutaj wyglada przepieknie:
W UK rozkrecila sie afera, ze ona taka chuda, ze nie widac 9-tego miesiaca ciazy, ze nie dba o swoje dziecko - Mimo tych wszystkich negatywnych plotek urodzila zdrowego bobasa, wazacego w normie (wg mnie 3220 to dobra waga dla dziewczynki) . Patrzac na jej synow, tez ciezko powiedziec, by nie dbala o siebie w ciazy. Wszyscy wygladaja zdrowo. I byc moze Vi bywa czasami za chuda (wg mnie), to uwazam ta cala nagonke jakoby sie glodzila ryzykujac zycie dziecka, za zbedna i bardzo krzywdzaca - jak widac oceniajaca z gory i nieslusznie.
1. Jakie jest wasze zdanie w tej sprawie? Bedziecie/ obzeralyscie sie w ciazy czym popadnie uzywajac ciaze jako wymowke do zjedzenia kolejnego paczka/ eklerka/ batonika?
2. Uwazacie ze Vi powinna byla bardziej przytyc w ciazy?
3. Uwazacie, ze Vi (poza ciaza) jest faktycznie za chuda i lepiej wygladala w czasach Spice Girls?
WCZESNIEJ
POZNIEJ
4. Czy uwazacie ta cala nagonke na Beckhamow za sluszna? Czy moze powinni wszyscy ich zostawic w spokoju? W koncu zdrowa dzidzia jest chyba wystarczajacym dowodem na to, ze Vi nie byla w ciazy glodujaca przyszla matka :)
5. Czy macie moze jakas teorie spiskowa? Byc moze to kobiety XXXXL ja przesladuja twierdzac, ze ciezarna kobieta powinna przytyc conajmniej te 30 kilo?
Gratulacje dla mamusi, niech Harper Seven rosnie zdrowo :D
Niech mocz bedzie z wami :)
Beckhamowie strona 2 z 4
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Kobieta w ciąży ma się odżywiać zdrowo, a nie obzerać, jak świnia

Nie, skoro nie przytyła, a dziecko i ona są zdrowe, to w czym tu niby wagowy problem?
Ja jej do tależa nie zaglądałam, nie wiem, czy się zdrowo odżywiała, czy po prostu głodziła dla figury, więc nie mnie to ocenić...
Nie, normalną ma figurę... szczupła jest po prostu.
Nie, żadnej medialnego nagonki na kogoś nie uważam za słuszną, rzygam tymi przypuszczeniami i plotkami.

Po prostu Beckhamowie są na świeczniku i jak nie można im przypisać zdrad, bicia dzieci, alkoholizmu, dziwnych praktyk seksualnych, to zaczyna się gadanina o wadze w czasie ciąży...
głupotą z jej strony, jak rówież ze strony innych "super ekstra gwiazd' jest noszenie w zaawansowanej ciąży niebotycznie wysokich szpilek.
lol - to nie chodzi co ci to da dobrego a co ci sie chce jesc. mnie na przyklad od wiekszosci warzyw odrzucalo (na zapach fasoli czy kalafiora slabo mi sie robilo) - wiec powodzenia w wytrwaniu w postanowieniach :D
musze p;oszukac zdjecia mkojego brzucha, ale nie wydaje mi sie, bym miala wiekszy.
w ciazy nie bylam w stanie sie kontrolowac - codziennie musialam miec hot wingsy z kfc i muffinki i kropka.
za to po ciazy zostalo mi obrzydzenie do wszystkiego co jadlam w ciazy - moge zjesc takie rzeczy raz na jakis czas, ale zazwyczaj jak przechodze w sklepie kolo dzialu z ciastkami to po prostu trace apetyt.
po co

no te 3 kilo wiecej by jej nie zaszkodzilo :D
Jak ktos chce byc zostawiony w spokoju i nie oceniany to niech sie nie pcha do telewizji i niech nie bedzie znany.
Takie zycie - chcesz byc slawnym czyli chcesz zeby ludzie ogladali i obgadywali kazdy twoj ruch, wiec nie wiem po co to pytanie, czy powinni ich zostawic w spokoju.
uwazam ze kazda kobieta tyje na tyle, na ile ma predyspozycje.
moja mama w pierwszej ciazy (Ze mna) wrecz chudla a nie tyla - wcale nie trzeba byc sloniem by rodzic zdrowe dzieci.
Dokładnie tak jak pisze Aga. Nigdy nie wiesz na co będziesz miała ochotę i ile tego zjesz :D
Ja rzygałam jak czułam mięso. Robiłam nie raz spaghetti i smażyłam mięso a po chwili bełt


ją lekarz straszył, że ma przytyć więc zmieniła lekarza. ciąże znosiła rewelacyjnie, do ostatniego dnia była 'na chodzie', tylko narzekała, że nogi jej puchły. dzieci nie były pączkowate, ale też nie jakieś kruszynki:)
to mi tata opowiadał, że moja mama z moim bratem przytyła, ale nie jakoś strasznie, a ze mną w ogóle, aczkolwiek to akurat była 'chora' ciąża więc raczej kiepski przykład.
Rzeklabym ze jest wręcz odwrotnie - to "slonie" wg mnie maja pózniej problemy ze zdrowiem swoich pociech
Niekoniecznie, w ciąży jadlam rzeczy na ktore wcześniej nawet bym nie spojrzala! Natomiast od czasów ciąży nie tkne kebaba czy jajecznicy - gdzie wcześniej lubiłam :)
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Ja tez do ostatniego dnia byłam na chodzie, w 9 miesiącu chodziłam jeszcze na długie spacery, zbiegalam ze schodów, wchodzilam na drabine myć okna, w ostatnim dniu jeszcze jezdzilismy za wózkiem i lozeczkiem jak położna mi powiedziała ze przez wody mam punkt 20:00 pojawić sie w szpitalu. Ciaza to nie choroba, co prawda dostawałam zadyszki gdy długo chodziłam, miałam skurcze w nogach i Moj facet mnie depiliwal na nogach i "pod brzuchem", aaaa i malował mi paznokcie u stop

Co do opuchlizny, to pojawiła sie po porodzie, stopy miałam jak slonica, 3 tygodnie w żadne buty sie nie wcisnelam - to przez dość szybki poród - trwał ok 40 minut :) na szczęście pozdejmowalam tez wszystkie pierscionki Choc do porodu wszystkie mieściły sie na palcach jak zawsze :)
Każda kobieta ma podobne przeżycia poprzeplatane tymi swoimi indywidualnymi

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
P.s. Znam laske ktora od 3 miesiąca z kolei spędziła resztę ciąży w pizamie (dosłownie!) siedząc/ leżąc w domu z zarciem przed TV. I nie; nie była to ciaza zagrożona
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Ochota, ochotą, ale mózg też mam - przecież wpieprzenie trzech czekolad na raz i popicie litrem coli raczej nie będzie zdrowe ani dla mnie, ani dla płodu.
Gorzej, że musiałabym przeżyć bez papierosów, kawy i browaru. Żarcie to zdecydowanie mały pikuś

Moja Mama jak była ze mną w ciąży w 9 mies. to ważyła 50 kg
Każda kobieta jest inna, skoro urodziła zdrowe dzieci, to nie wiem w czym problem :)
Pokłońcie się Turkuciowi, bowiem tylko On jest waszym Zbawicielem.