Makijaż/coś jeszcze strona 2 z 3

Witam :>
Czy kobieta zawsze i wszędzie powinna mieć choć delikatny makijaż? Czy brak makijażu na jakichś uroczystościach jest be? Przyznam szczerze, że nie pamiętam kiedy ostatnio miałam na sobie makijaż, mam ładną cerę, muszę się malować?
Druga sprawa. Codziennie z rana mam katar. W nocy nie, wystarczy, że rano się obudzę i już Później przechodzi. wtf?

wydaje mi sie, ze wlasny slub to taka okazja, na ktorej kobieta wychodzaca za maz powinna byc pomalowana, no ale jak ktos nie chce to sie go nie zmusi przeciez

Nie


Nie


to tak sammo jak ja po prostu nie chce mi sie ostatnio w ogole malowac, w zimie jakoś prędzej.
dzisiaj dopiero rzesy sobie wymalowalam od jakiegos miesiaca

Oho, bratnia dusza

coś mi się litery dzis podwajają :



to dla zdrowia cera musi odpocząć od tych wszystkich specyfików heh

Święte słowa

ach, bo się jeszcze zaczerwienie

mnie się to kojarzy z zaniedbaniem.

Śmiało, bejbe


Zaniedbanie to raczej brud.

niekoniecznie :-)

Nie raz i nie dwa nie byłam pomalowana na jakiejś "imprezie", ale nikt nigdy mi nie powiedział, że jestem zaniedbana

:zaczerwienionyjakburak: ;p

Dobrze wyglądasz bez makijażu (pierwsze Twoje zdjęcie na profilu), jak masz się głupio czuć z choćby głupim tuszem na rzęsach to sobie odpuść, nic na siłę :)

:> :*


Masz rację

bo nie koniecznie tak musi byc, ale zazwyczaj tak mi sie to kojarzy, zalezy od urody.

Patrz mój profil - zero makijażu. Aż tak źle?