massacre: tak, tylko mam glupie uczucie, ze sie otwartych produktow nie oddaje, bo mi glupio
a juz tak mam, ze jak mam cos nowego (czego wczesniej nie uzywalam) to otwieram i probuje...
tez mam nieodparta chec otworzenia czegos nowego jak mam :D
ale tak to sobie mysle, ze glupiej jest trzymac cos, co mi nie pasuje, kiedy komus moze sie przydac. :)
massacre: moj ma profesjonalna skrzynke na narzedzia, narzedzia tez. Kupilam mu prawdziwy skorzany pas z prawdziwymi narzedziami tylko w mniejszych rozmiarach - sa mega ciezkie, nie chcialabys mlotkiem w stope dostac (nie pytaj skad wiem)

mi na razie wystarczy, ze tymi dzieciecymi wszystko naprawia, nie wyobrazam sobie co by sie dzialo przy prawdziwych

massacre: Ostatnio moj go zabral do workshopu znajomego, jezdzil prawdziwym forkliftem
wiec malo co mu imponuje, zwlaszcza male, slodkie rozowe pudeleczka

moj mlody na szczescie jest latwiejszy, co mu nie dam ma radoche :D
ps. widze ze Twoj mlody tez ma taka sama bluze jak moj :P
massacre: moj do tych pudelek powkladal lego, kazde kolejne sie walaja wszedzie po domu. Myslalam, zeby je jakos posegregowac, choc sa za male na zabawki, wiec mysle nad innym przeznaczeniem.
ja zazwyczaj jak mam za duzo pudelek to po prostu recyklinguje :)
chociaz mam mala nadzieje ze mlodemu sie wlaczy szatan i wymeczy wiekszosc pudelek, zanim zdazy sie nazbierac ich za duzo :)
massacre: nie mialam nigdy, jakie propsy?
olejek nuxe... coz, dobrze (nawet bardzo dobrze) nawilza - ale pod warunkiem, ze jest nakladany pod normalny krem - w przeciwnym razie (przynajmniej mi) strasznie wysusza skore - fajnie pachnie, mozna go uzywac na cale cialo i wlosy. ogolnie fajny olejek.
a aquasource mam ten:

jest genialny, w koncu znalazlam krem dla mnie

nawilza, fajnie sie wchlania, ladnie pachnie, skora jest po nim mieciutka, nic mi po nim nie wyskakuje... no same ochy i achy :P
massacre: wiesz co, na stronie GB na fejsie bylo zdjecie laski z kreskami - kreski byly takie jasne, prawie rozowe i to mnie odrzucilo.
otworzylam i Ci powiem, ze jest spoko, bo jest bardzo ciemny. Do tego ma zajebista konsystencje do tarcia na smokey eyes, wiec sobie go zostawie :D
ten eyeliner jest genialny, bobbi brown sie moze przy nim schowac.
i widze ze wlasnie fiolet ladny, ciemny, myslalam ze bedzie jakis jasny i ostro wiesniacki, ale widze ze wrecz przeciwnie.