W sensie napisałam tylko swoje odczucia, ale jak Tobie się podobają to oczywiście kup.Chociaż dla mnie takie kwiatuszki to obciachowy wzór taki babciny (w sensie jak pamiętam garderobę babci to właśnie główny motyw sweterków i sukien to takie kwiaty różne).Może ja mam po prostu poważny styl taki szarej myszki trochę, a ten właśnie kwiecisty wzór przyciąga wzrok chcąc nie chcąc (nie wiem czy pozytywnie czy negatywnie ale na pewno nie przejdziesz w nich niezauważona) i pasuje do osoby z nickiem dynamina xD dla osób odważnych i właśnie eksperymentujących z modą (co nie każdemu się podoba) - Tomasz Jacyków na pewno by Ci je pochwalił. Swoją drogą jak ludzie ubierają się w tak dziwny dla mnie sposób to wydaje mi się, że nie chodzi im żeby dobrze wyglądać ale bardziej zwrócić na siebie uwagę innych.Co widać często wśród różnych projektantów mody, chodzi o to żeby szokować i wzbudzać sensację.A to, że wygląda to komicznie jakoby ich nie deprymuje.
Ale przynajmniej logiczne jest określenie "ostatni krzyk"...
Są kolory, ekspresja/dynamizm , hot?
Dla mnie not hot...I totalnie obciachowo.Wolę raczej siebie w stonowanych kolorach-w bezpiecznych, co by nie wyglądać właśnie jak pajac ---->
za duży miks kolorów i wzorów sprawia wrażenie infantylności.
linką muszę sobie czymś innym rekompensować. jakbym była szarą wychudzoną myszką w ulizanych włosach, babcinych okularach i rozciągniętych spodniach w ciemnych kolorach, nikt nie zwracałby na mnie uwagi :/
<3
przy tej co postawiłam plus muszę przyznać, że to jedyne połączenie takich wzorzystych spodni (na google) gdzie wygląda to naprawdę sensownie.Może w innych dlatego tak kiczowato , że nie dobrali tego odpowiednio do góry...I te spodnie nawet trochę podobne do tych co Ty pokazywałaś więc może jest szansa że nie będzie to wyglądać tak źle :d
za przekleństwo z dolinką zapewne :| ehhh znając życie i esquilo xD
Ale sukienki kwieciste są niektóre fajne:
a Ty masz jakieś RzonaSowy?