TEMAT DO NABIJANIA I PLOTEK! strona 1906 z 1977

Czyli hulaj dusza - bana nie ma

No właśnie chyba nie ma jego próbek na ebayu, a nawet pełnej pojemności Załamać się można xD

O, wygrałam dwa konkursy, w jednym mini zestaw Toni&Guy, a w drugim wizytę u fryzjera, akurat się wybierałam Najs

moja koleżanka studiowała położnictwo ale niestety nie pracuje w 'wyuczonym zawodzie'. Nie pracuje bo jak okresliła, że nie chce by jej 'czyny' odpowiadały za życie innych....

moja koleżanka studiowała położnictwo ale niestety nie pracuje w 'wyuczonym zawodzie'. Nie pracuje bo jak okresliła, że nie chce by jej 'czyny' odpowiadały za życie innych....

no to się szybko zorientowała ;P

Co nie ?
Ja mam znajomą, która studiuje medycynę, pierwszy rok, chce wybrać ginekologię na specjalizację, a boi się krwi Nie ogarniam xD
Jak tam w pracy kochana ? Podnieśli Wam też stawkę ? Bo u nas podobno tak zrobili

można się przyzwyczaić, ja kiedyś nie potrafiłam znieść jej zapachu. Teraz wiem, że są o wiele większe smrody


jakoś ciągle się utrzymuję, mamy nową kierowniczkę, jest ode mnie starsza 3 lata ;o niby spoko ale ma pazura i już pozwalniała niektóre osoby. Podnieśli nam, mam aż 7 zł/h przy czym mam mneijszą ilość godzin - super -,-

Moja przyjaciolka z podstawowki tez sie zawsze bala krwi, nie przeszkodzilo jej to w skonczeniu medycyny. Ma sie dobrze i ponoc jest dobrym lekarzem. Lekarz to nie rzeznik, jesli nie wybiera chirurgicznych specjalizacji to da sie chyba przezyc, zwlaszcza ze babranie z krwia zawsze mozna zrzucic pielegniarkom

mnie to nie śmieszy bo właśnie większość lekarzy tak postępuje i wiele obowiązków które należą do nich zlecają pielęgniarkom.
W środowisku położniczym się jeszcze z tym nie spotkałam, ale pewnie to kwestia czasu. ; )

Byc moze. W Anglii jesli porod nie ma powiklan, to jest przyjmowany przez pielegniarki :)


i wlasnie dlatego mnie to smieszy, bo moja matka jest pielegniarka i wie wiecej niz lekarze, do ktorych chodze. A powaznie, to po to lekarze studiuja i ucza sie tyle lat, by zajmowac sie powazniejszymi sprawami Takie przynajmniej jest moje przekonanie. Im wiecej czlowiek wklada w edukacje tym mniej pozniej musi robic, zeby dobrze zarobic. Zycie. I ja nie mam nic przeciwko, sama z tego czerpie teraz korzysci

Ja do końca kwietnia chce zamknąć, potem ewentualne poprawki. Jutro skoczę po te wnioski o możliwośc przeprowadzenia ankiety i jadę z koksem :D

wiec sie zdecyduj. nie wiem jak sie ubierasz, ale skoro uwazasz, ze przyklad podany przeze mnie (koszula etc) na bank wygladam lepiej od ciebie to naprawde nie wiem co Ty zakladasz.

niepotrzebna zlosliwosc, brwi reguluje mi przyjaciolka, garnitur daje do pralni raz na miesiac, manicur sobie odpuszczam, pucybuta mam w pracy, tyle z informacji dla Ciebie.

bo to jest normalne. w polsce teoretycznie też tak powinno być, ale niestety sporo kobiet jest naciągane przez lekarzy 'na prywatną opiekę', oczywiście jest z tym coraz lepiej, ale u nas nadal w oczach kobiet ciąża to choroba, a poród jest niczym operacja na otwartym sercu

przeciez to byl zwykly zart zabarwiony sarkazmem. Styka i zlosliwosc
cos Ty ostatnio taki nie rusz nie tykaj?


rozje#@!as mnie tym porownaniem


tutaj wrecz przeciwnie, od paru ladnych lat coraz bardziej popularne jest rodzenie naturalne, bez zadnych znieczulen, najlepiej kucajac :D
(choc ja sobie nie wyobrazam nie wziac epiduralu, taki ze mnie narkus xD)



u mnie byl tylko anestezjolog wbic sie z epiduralem i potem lekarz wszedl na max dwie minuty nic nawet nie dotykajac.
Pozniej znieczulenie miejscowe i zszywanie juz po porodzie tak samo wykonaly pielegniarki. Byly tak pewne siebie, czuc bylo od nich wiedze i doswiadczenie, ze przez glowe mi nie przeszlo, zeby sie czymkolwiek martwic...

szanuje prinza