Co sobie ostatnio kupilas/es? strona 143 z 616

Milo byloby, gdyby ten temat zostal na stale przyklejony

10 to dużo, tyle to bym nie chciała bo co by ze mnie zostało
w ogóle odchudzanie to zło, ale teraz tak myślę że jesień idzie a potem zima, nie chciałabym przytyć, to od dziś odstawiam całkowicie słodycze (miałam od wczoraj ale kij, wczoraj jeszcze pojadłam - OSTATNI DZIEŃ)

tez tak mam. 'od jutra zaczynam diete, dzisiaj musze sie nawpiedalac!'

najgorsze jest to obiecywanie sobie codziennie od nowa ! albo wytrwam do wieczora a wieczorem nagle wszystko się do mnie uśmiecha, tak miałam wczoraj z nutellą

najlepiej jakby sklepow nie bylo, wtedy by mnie nic nie korcilo. a tu nagle promocja chipsow, nowy smak, etc

Skąd ja to znam.
Dziś dostałam od faceta 50 zł i miałam mu kupić jakieś śrubki, a reszta dla mnie. Poszłam do sklepu i za te śrubki zapłaciłam AŻ 13 zł... potem przechodziłam obok biedronki...no i kupiłam sobie pączka, nestea brzoskwiniową białą czekoladę i mleczną z nadzieniem truskawkowym. Do tego dwa drinki na dzisiejszy wieczór... A jeszcze tyle słodkości na mnie zerkało..

Ja też, ja też A potem się robi z tego tydzień i mam więcej do zrzucania Zapomniałam dodać, że od 2 tyg ZNÓW się odchudzam Jakoś na razie idzie.

najgorzej wejsc. czasem mnie az pali by isc gdzies do sklepu i szukam czegos by tylko kase wydac


zacznij biegac jak mezowi idzie?
ja zaczne jak wroce do polski i zamierzam sie wybrac na silownie, mam dosc dietek by kg nie przytyc, odmawiajac sobie duzo.. a na szesciopak pustaki leca
ale ja jestem prozny

cholera, tak czasem sobie myślę, że chciałabym żyć za komuny albo nie, bo ogólnie byłoby mniej wszystkiego, ale chciałabym już być "na swoim", utrzymywać się sama, wtedy na jedzeniu bym na pewno oszczędzała bo wolałabym wydać na co innego, a tak to mama mnie 'rozpieszcza' (czyt. robi mi na złość ) i to jakieś batoniki, to chrupki, nutelle, pizze, byleby mnie podtuczyć
tak sobie myślę, że gdybym ja robiła zakupy i gdybym teraz żyła sama to jadłabym połowę mniej tego co teraz jem :D

A weź, leń ze mnie Zacznę ćwiczyć ale biegać nie będę Na skakance będę skakać, o !


A dobrze. Wczoraj nie miał czasu biegać to wyrzuty sumienia miał Ostatnio mnie przeraził bo powiedział, że w zimę też będzie biegać


Umięśniony będziesz? Ohoho... Też bym poszła na siłownię. W sumie pomyślę o tym :)
A kiedy wracasz?

najlatwiej sie czyjes pieniadze wydaje, oj ja wiem w klubie sam to sobie kupie dwa drinki moze, jak mi stawiaja to pije ile wlezie
sam sie tu utrzymuje, wiec na zarciu oszczedzam :D w polsce juz nie, bo za moje zakupow sie nie robi :P aaa i najlepsza plachta dla mnie to przeliczenie, ze chipsy mnie wynioslyby po przeliczeniu 8 zl, wiec zazwyczaj odpuszcam :D


wspolczüje, u mnie to samo, mendy zazdroszcza ze jestem szczuply, to zawsze 'tomus, a möze ciasteczko, a moze ciastä?'

skakanka tez jest dobra ja mysle o lyzworolkach, ale nie wiem czy bedzie moj rozmiar


widac juz ze schudl? wazy sie czy nie?


znam to uczucie :D


ja tez! ale chyba lepiej nie ryzykowac na wolnym powietrzu w naszym klimacie, ja zawsze za duzo usta otwieram i bym sie nawdychal zimnego.


no :D mysle ze w rok osiagne ladna sylwetke


masz silownie blisko? ja czekam az otworza nowa galerie w tym fitness studio. reszta silowni to uj badyl i komuna.


za 3 tyg

O to też fajne jest! Ale ja bym się chyba na tym zabiła Duży rozmiar masz? Buta


Widać, widać. Tyle, że on też 3 razy w tyg ćwiczy już ponad rok i masy mięśniowej nabiera. To co chciał zrzucić to zrzucił a w sumie wiele tego nie było.


No następny Takie uzależniające to?


Hahahah! W sumie poczekamy - zobaczymy. Ale w zimę często przybiera się na wadze więc nie głupi pomysł ;)


No na pewno. Jak będziesz ćwiczył systematycznie to będziesz takie ciacho że hej !


Mam jakiś kilometr od siebie. W sumie mam wszędzie daleko bo na obrzeżach miasta mieszkam


To już nie długo.... Co, nie cieszysz się ? za dobrze ci u tych szwabów

no ja jezdzic nie umiem, musialbym sie nauczyc


ahhh to umiesnione ciasteczko


na poczatku nie chcialo mi sie wychodzic, bo wiedzialem ze bede zmeczony, ale najgorzej to wyjsc. pozniej jak efekty widac to sie chce :D


no mi zawsze zima z 4 kg przybywa, wiec wio na bieznie


i znowu za granice rwac dupeczki


uuu ja tez teraz tu w münster, dla rozrywki mam lidla, rewe i stacje benzynowa


szczerze mowiac nie ciesze sie. tu sie wcale duzo nie napracuje a na to co chce to mnie stac, bede musial sobie wymyslic jakies zrodlo zarobkow w polsce w ciagu roku szkolnego.

wy wszyscy powinniscie sie odchudzac, grubasy! z agoosia na czele... jej to juz w ogole zawal wroze, co za spasla swinia
























wezcie kaftan mi zamowcie zanim sie bede szpachlowac palcem po wardze, chcem do domu :C

no ja waze 65, wiec ze mnie by cos zostalo


skad ja to znam... choc z drugiej strony czesto jest tak, ze albo mi sie nic nie pdooba, albo szkoda mi kasy;)


lyzworolki podobno bardzo duzo kalorii spalaja:) choc ja jakos nie mam checi, by nauczyc sie na nich jezdzic;)