Konto usunięte: też masz młodego ojca, mój ma 40
moja kolezanka takich puka

w sensie nie zonatych, ale dzieciatych bierze
ach w ogole do tematu, to przyszly dzisiaj (mialy jutro

)

Zapach fajny, bardzo wyjatkowy i niespotykany na ulicy. Pierwsze psikniecie mnie odrzucilo, taka slodycz ze mdli. Po chwili nie jest juz taki slodki, ja do opisywania sie nie nadaje, ale kojarzy mi sie z pieczonymi jablkami, nutka lesna

jest piekny, mam ochote sie non stop zaciagac, glowa mnie nie boli mimo tej slodkosci gdzies na samym dnie... a jak wiaterek zawieje to
w ogóle jeszcze inna nuta

Nie sa to perfumy w moim stylu, lubie zimne. te sa cieplutkie, w sumie imie LOLITA pasuje do nich idealnia - Francuzka zrobila kawal dobrej roboty
