agoosiaaa
agoosiaaa
  26 Junio 2011 (pierwszy post)
Hej ho :)

Wiec jak wczesniej wspomnialam w temacie o plotkach, oto temat, ktorego tutaj jeszcze nie mamy, a ktorego nam brakuje:

Co sobie ostatnio kupilas/es?

Mozna sie tutaj chwalic czymkolwiek majacym jakikolwiek zwiazek z tym forum, a wiec do dziela :D


Milo byloby, gdyby ten temat zostal na stale przyklejony :mrgreen:
Babsy
Babsy
  11 Agosto 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: nie dziwie sie tez jak sobie mysle o tej kasie co musze wydac to jestem chora, ale mam nadzieje, ze sie zwroci.

ja z jednej strony bym chciala takie huczne weselisko, a z drugiej wlasnie wolalabym jakis remont w chalupie zrobic, dostawic pietro czy cokolwiek... wesele jest w sumie dla gosci, nie dla mlodych.
massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  11 Agosto 2011
Babsy
Babsy: moj facet jest ze wsi, po technikum weterynaryjnym, studiuje zootechnike, obecnie (jeszcze) pracuje w firmie z lekami weterynaryjnymi, wiec troche sie na tym wszytskim znam:)


to rownie dobrze mi mozesz zaczac o fizyce kwantowej zaczac mowic - tyle samo zrozumiem :lol:
styka51
styka51: to chciałabym mu przed Bogiem to wszystko poprzysięgać... taka ckliwa dupa ze mnie


och :zakochany:
moj chcial slub, chodzil za mna jak piedolniety, w koncu chyba sie poddal... z reszta powiedzialam mu, ze nawet jesli gdybym byla troche nabuzowana, to ewentualnie sie hajtniemy w Vegas :ziober2: ja lubie miec wszystko wiesz... niestandardowo :D
i bedziemy tylko MY, zadnych wujkow ciotek, swiadkiem moze byc Elvis :lol:

Moze juz stara jestem ale jakos tak mam inne spojrzenie na swiat, mysle o tym czy lepiej mortgage (kredyt na chate:woot:) brac jak sie jest singlem czy w zona/ mezem, jak sie hajtniemy to musowo intercyze chce... wiesz, mam strasznie materialistyczne podejscie do sprawy. wypaczony obraz malzenstwa zawdzieczam swoim rodzicom...
dziekuje ci mamo i tato :D Kocham was i tak :zakochany:

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

iFeelSooLost
iFeelSooLost
  11 Agosto 2011
Babsy
Babsy: ja z jednej strony bym chciala takie huczne weselisko, a z drugiej wlasnie wolalabym jakis remont w chalupie zrobic, dostawic pietro czy cokolwiek... wesele jest w sumie dla gosci, nie dla mlodych.

no racja, ja z wesela bede miec najmniej :/ ;d bo nawet sie nie napije :crylol:

tez mielismy wybor ale udalo sie wszystko pogodzic.
styka51
styka51
  11 Agosto 2011
Babsy
Babsy: ja z jednej strony bym chciala takie huczne weselisko, a z drugiej wlasnie wolalabym jakis remont w chalupie zrobic, dostawic pietro czy cokolwiek... wesele jest w sumie dla gosci, nie dla mlodych

Wesele się nie zwróci, może w małej części ;p Już mamuśka mi tłumaczyła ;p

Odnośnie domu,to jest trochę lipka... Jak już będę chciała zamieszkać po ślubie, to wiadomo, że z mężem. Mój Maniek ma gospodarstwo i domek, na niego jest wszystko przepisane i wiem, że na setke tego nie zostawi. A mieszka tam tylko jego mama i młodszy brat. Mama wiecznie żyć nie będzie a brat się pewnie wyprowadzi - dom mamy dla nas. Jest jeszcze dom moich rodziców - nie sprzedamy go za żadne pieniądze, a ja to już w ogóle. Mam młodszą siostrę, ale ona chce do miasta, wieś jej nie kręci. I taki duży dom zostanie pusty potem, z mamą i tatą tylko...
Kiedyś trzeba będzie o tym baaardzo poważnie porozmawiać :ninja:
massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  11 Agosto 2011
Babsy
Babsy: ja z jednej strony bym chciala takie huczne weselisko, a z drugiej wlasnie wolalabym jakis remont w chalupie zrobic, dostawic pietro czy cokolwiek... wesele jest w sumie dla gosci, nie dla mlodych.


O juz tez zaczynasz myslec tak jak ja :D
Jak ludzi stac na wszystko to nie ma problemu, ale jak masz do wyboru to albo to, to wlasnie ja tez mysle takimi kategoriami... A ze jeszcze mam dziecko, to w ogole dochodzi jeszcze "przyszlosc dziecka" jako bardzo silny argument :D

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

iFeelSooLost
iFeelSooLost
  11 Agosto 2011
styka51
styka51: Wesele się nie zwróci, może w małej części ;p Już mamuśka mi tłumaczyła ;p

mnie sie zwroci bo robimy z rodzicami na pol :pavarotti:
styka51
styka51
  11 Agosto 2011
massacre
massacre: och moj chcial slub, chodzil za mna jak piedolniety, w koncu chyba sie poddal... z reszta powiedzialam mu, ze nawet jesli gdybym byla troche nabuzowana, to ewentualnie sie hajtniemy w Vegas ja lubie miec wszystko wiesz... niestandardowo :D i bedziemy tylko MY, zadnych wujkow ciotek, swiadkiem moze byc Elvis Moze juz stara jestem ale jakos tak mam inne spojrzenie na swiat, mysle o tym czy lepiej mortgage (kredyt na chate) brac jak sie jest singlem czy w zona/ mezem, jak sie hajtniemy to musowo intercyze chce... wiesz, mam strasznie materialistyczne podejscie do sprawy. wypaczony obraz malzenstwa zawdzieczam swoim rodzicom... dziekuje ci mamo i tato :D Kocham was i tak


Ty jak juz to chciałąbyś tak inaczej, a ja znowu tak po romantycznemu... Kościół w naszej parafii, OSP z mojej wioski, salwa honorowa strażaków dla Mańka :zakochany:

Jak się kiedyś dorobię na moim zawodzie albo innym interesie, to tez se intercyzę walnę, a co :pavarotti:
massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  11 Agosto 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: mnie sie zwroci bo robimy z rodzicami na pol


cwaniara :crylol:

spindalam na chate,
powiedzialam do szefa: Chce podwyzke albo odchodze!
Powiedzial mi, ze mam przestac jarac w pracy :ninja: i kazal mi isc do domu :woot:

Ja piedole pracowac z debilem :D
Znowu zamieszki pewnie jakies beda - nie ze sie ciesze z czyjegos nieszczescia, ale piedole to, ide na chawire TV ogladac :rotfl:

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

iFeelSooLost
iFeelSooLost
  11 Agosto 2011
massacre
massacre: cwaniara

nie cwaniara, pytali ciagle kiedy slub, kiedy slub, mowie ze nie ma tyle kasy zeby zrobic wesele i jeszcze chate wyremontowac, to my wam pomozemy, a ze tradycja jest ze na pol to tak zostalo.
styka51
styka51
  11 Agosto 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: mnie sie zwroci bo robimy z rodzicami na pol

A... no chyba, że tak.
Ostatnio rozmawiałam z mamą na temat ewentualnych gości na moim weselu i zaczęła mi wyliczać kogo tak, a kogo nie. Ja mówię, że nie chce tylu, a ona ; ja Ci będę wesele wyprawiać i ja będe mówić kto ma być.
To się zdenerwowałąm i mówię, że i tak żadnego wesela nie ma i nie będzie póki sama nie zarobię, bo nikt mi się nie będzie od samego początku w małżeństwo wpierdzielał :szok:
massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  11 Agosto 2011
styka51
styka51: Jak się kiedyś dorobię na moim zawodzie albo innym interesie, to tez se intercyzę walnę, a co


hahaha, no moj rozrzutny jest, na moich finansach nie ma prawa lapy polozyc :ziober2:
choc hojna jestem i kupuje mu wiele prezentow :D

styka51
styka51: a ja znowu tak po romantycznemu...


Ja jestem ekonomistka z wyksztalcenia, a pracuje w srodowisku prawnikow i oszustow/ kombinatorow finansowych - wszystko zawsze licze i na liczeniu bazuje :D

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  11 Agosto 2011

fajne pogaduchy, czas isc :bye:

pewnie klikne z telefonu albo z chawirki juz :bye: :bye: :bye:

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

iFeelSooLost
iFeelSooLost
  11 Agosto 2011
styka51
styka51: A... no chyba, że tak. Ostatnio rozmawiałam z mamą na temat ewentualnych gości na moim weselu i zaczęła mi wyliczać kogo tak, a kogo nie. Ja mówię, że nie chce tylu, a ona ; ja Ci będę wesele wyprawiać i ja będe mówić kto ma być. To się zdenerwowałąm i mówię, że i tak żadnego wesela nie ma i nie będzie póki sama nie zarobię, bo nikt mi się nie będzie od samego początku w małżeństwo wpierdzielał

mi rodzice nic nie narzucaja :-) na szczescie, jedynie o wodke sie poklocilismy, mama chciala bolsa, a ja nie ma być krupnik :D
ale jak narzuca kto ma byc to zle.
Babsy
Babsy
  11 Agosto 2011
massacre
massacre: to rownie dobrze mi mozesz zaczac o fizyce kwantowej zaczac mowic - tyle samo zrozumiem

na tym akurat to i ja sie nie znam:lol2:

Konto usunięte
Konto usunięte: no racja, ja z wesela bede miec najmniej :/ ;d bo nawet sie nie napije

mnie to piedoli, ja sie na swoim slubie bede musiala napic- albo jeszcze i przed, z nerwow:crylol:

styka51
styka51: Odnośnie domu,to jest trochę lipka... Jak już będę chciała zamieszkać po ślubie, to wiadomo, że z mężem. Mój Maniek ma gospodarstwo i domek, na niego jest wszystko przepisane i wiem, że na setke tego nie zostawi. A mieszka tam tylko jego mama i młodszy brat. Mama wiecznie żyć nie będzie a brat się pewnie wyprowadzi - dom mamy dla nas. Jest jeszcze dom moich rodziców - nie sprzedamy go za żadne pieniądze, a ja to już w ogóle. Mam młodszą siostrę, ale ona chce do miasta, wieś jej nie kręci. I taki duży dom zostanie pusty potem, z mamą i tatą tylko... Kiedyś trzeba będzie o tym baaardzo poważnie porozmawiać

u mnie podobnie, gospodarstwo pewnie bedzie na niego. ale ja nie chcialabym sie tloczyc u niego w domu w 6 osob, nie moc sobie spokojnie paradowac w staniku i gaciach po chalupie czy chocby nago, kiedy u mnie by stal pusty dom;/

massacre
massacre: O juz tez zaczynasz myslec tak jak ja :D Jak ludzi stac na wszystko to nie ma problemu, ale jak masz do wyboru to albo to, to wlasnie ja tez mysle takimi kategoriami... A ze jeszcze mam dziecko, to w ogole dochodzi jeszcze "przyszlosc dziecka" jako bardzo silny argument :D

wlasnie, 2 dni zabawy, a kredyt splacasz 20 lat;/
Babsy
Babsy
  11 Agosto 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: a ja nie ma być krupnik :D ale jak narzuca kto ma byc to zle.

wszedzie teraz ten krupnik widuje na jakis imprezach;)