Temat outfitowy. strona 483 z 547

Witam chłopcy i dziewczęta:d

W związku z tym, iż w naszym otoczeniu jest coraz więcej bloggerek etc. to wymyśliłam sobie, że....

Może mogłybyśmy wstawiać tutaj zdjęcia z naszych "outfitów" w sensie z tego co jesteśmy ubrane.
Od razu zastrzegam! Nie chodzi tu o codzienne dodawanie miliona zdjęć i specjalnych przygotowań w zaciszu domowym i spacerów do lasu w celu strzelenia foty.
Możemy konstruktywnie komentować i doradzać ;)

Soł. otwieramy :D

Pozdrawiam Stycz

Piesek smutny chyba mu sie nie podoba :P

mam talent!



a tak czekamy na obiad wielkanocny...
Pies ma oczywko swoje miejsce przy stole i je z nami :)

Dwa dania macie u mnie tylko barszcz biały z kiełbasa i jajkiem

no pewnie, na bogato !


ale bieda xD
my mamy rosół, a na drugie danie rolady () i gęś ( ), do tego czerwona kapusta, kluski białe i kluski tarte.
A jajka, szynki, kiełbasy to na obiad i kolację. Zawszemyślałam, że te święcone potrawy są głównie na śniadanie wielkanocne

Ale patologia, pies przy stole, ja bym nic z tego stolu nie zjadl

Wesołych świąt...

...bogaczko XD

wzajemnie :)))


xD


U mnie się psa traktuje na równi z resztą, poza tym to urocze stworzenie, jak można się brzydzić?!
Nie rozumiem, mój pies jest czysty i pachnie psimi perfumami, to nie jest jakiś pchlarz co chodzi po śmietnikach

To są takie specyfiki ja mojego szamponem psim od czasu do czasu umyłem nie musiałem go niczym spryskiwać XD

Bo to jest pies?
chodzi po dworze, nie wierze w to ze po kazdym spacerze go myjesz dokladnie i sprawdzasz czy nie ma zadnej pchly w siersci ; ))))

Ciekawe, jakbyś Ty był psem i każdy by Cię traktował jak wyrzutka... Akurat psy są lepszymi kompanami niż ludzie :))

Pchły nie przenoszą się na ludzi.
A wiesz, że ludzie też noszą na sobie mnóstwo zarazków? One są dosłownie WSZĘDZIE, nawet, jak nie korzystasz ze środków publicznego transportu czy publicznych toalet, to nawet w sklepie jesteś narażony na dotknięcie powierzchni, która wcześniej była dotykana przez jakiegoś obsmarkanego ochlaptusa, dużo bardziej obrzydliwego niż pies. Nie zdajesz sobie chyba sprawy z tego, że codziennie przynosisz na swoim ubraniu, włosach, skórze, tysiące bakterii. I też nie sprawdzasz wszystkiego dokładnie, bo to jest niemożliwe, musiałbyś siedzieć z mikroskopem. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale człowiek może na sobie przynieść do domu nawet tasiemca, którego gołym okiem nie widać i rozwija się dopiero w organizmie. Więc może lepiej od razu się zabić, skoro mamy się wszystkiego brzydzić? xD

Owszem, istnieją :)))
Szampon to swoją drogą


I możesz go, co gorsza, wraz z żarciem wsadzić do buzi, a nawet nie będziesz sobie z tego zdawać sprawy.

U mnie też nigdy psa w domu :d dziadek kiedyś też zawsze narzekał, że by nic nie zjadłby w takim domu...
Ja lubię psy ale standard , że pies ma pilnować podwórka a nie panoszyć się w domu.Poza tym to uciążliwe raz, że od początku jak takiego szczeniaka weźmiesz to Ci szczy na podłogę, na dywan to wszystko przesiąka tymi zapachami -to obrzydliwe !
Ogólnie ludzie trzymający psy w domach i traktujący ich jak ludzi są dla mnie dziwni, najczęściej to właśnie samotne osoby tak fiksują bądź też pary, które nie mogą mieć dzieci i traktują psiaka jak swoje dziecko-co jest trochę chore.Czasem też rodziny jak u was czy moi sąsiedzi...Ale też narzekali właśnie że kapcie im gryzie, kable i różne takie...I też właśnie nie wierzę, że po każdym jego wypadzie i powrocie z dworu ktoś kąpie psa... Ale to w sumie każdego indywidualna sprawa, moja siostra cioteczna trzymała szczury i klatki z nimi w mieszkaniu w bloku.Gdzie jak ktoś pojechał do niej w odwiedziny uważał że śmierdzi u niej bardziej niż w obórce na wsi bądź porównywalnie.Jeśli ktoś lubi spać z psem i jeść z nim z jednego talerza czy koty żeby mu łaziły po stole no to cóż, jego sprawa, dla mnie to nie do przyjęcia, ze względu że mogą roznosić różne pasożyty zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne.A i pełno kłaków na dywanie...

Pies/kot ma odpowiednie miejsce do jedzenia, miska, a nie stol gdzie ludzie jedza, litosci Marta
moj byly kot , nie chodzil po dworze, byl tylko w domu, wiec teoretycznie czysty jak lza, ale nigdy bym mu nie pozwol zjesc cos ze stolu, to obrzydliwe, mial swoje miejsce w kuchni i tam jadl.



Co nie zmienia faktu ze pies sra, wacha gowna po innych, wlazi w nie,nie myje sobie lap, juz kot bardziej o siebie dba
also to nie do przyjecia by siedzial przy stole



Marta, podstawy higieny sie klaniaja, przed posilkiem po prostu myjemy rece mydlem, ot co.



Tyle ze czlowiek bierze prysznic, zmienia ciuchy, a na psie to wszystko siedzi i sobie zyje, teraz pomsyelc ze taki siersciuch jest obok mnie przy stole, zbiera sie na rzyganie : D

bo w końcu żaden pies od samego początku nie jest wytresowany.I początki tak wyglądają że ścierasz jego siki z podłogi czy zbierasz odchody z mieszkania latając z szufelką [*] i pewnie przyzwyczajają się do tego zapachu który przenika mieszkanie ale jak ktoś nowy wejdzie no to pewnie to odczuwa...

a Ty nie srasz? xD


Mój pies tak nie robi.


My naszemu psu po każdym spacerze/wyjściu na dwór wycieramy łapy, więc jest czysty.


N
Jak dla mnie pies ma prawo do tych samych rzeczy, co ludzie.


Jezu ręce
Ale czy Ty zdajesz sobie sprawę, że zarazki są NIE TYLKO na rękach? Są na ciuchach, na włosach, na rękach (niekoniecznie na dłoniach) Wystarczy, że otrzesz się o jakiegoś człowieka, naprawdę nie trzeba się tarzać w gównach i spacerować po wysypisku, żeby złapać zarazki
Żebyś był w pełni sterylny, musiałbyś chyba w kombinezonie i masce chodzić.


To wolę nawe nie myśleć jaka już jestem zakażona xD
Moja mame mówi, że trochę zarazków nigdy nie zaszkodzi, a najbardziej chorują ludzie, którzy nie mają żadnego kontaktu z bakteriami, bo mają najmniejszą odporność na nie, to samo tyczy się dzieci, których matki są przewrażliwione na punkcie bakterii i tak sterylizują dzieci, że tracą swoją naturalną odporność. Dziecko powinno od czasu do czasu się wybrudzić na dworze, w piaskownicy, tak i dorosłemu nie zaszkodzi kontakt z bakteriami raz na jakiś czas.