styka51: Ja też chciałabym urodzić przed 30. Może to co teraz powiem będzie się mijało z prawdą, a ja jako przyszły pedagog nie powinnam głosić takich tez, ale : moim zdaniem kobiecie przed 30 r.ż łatwiej jest znosić nieprzespane noce, płacz, i te wszystkie obowiązki związane z malutkim dzieckiem. Myślę, że taka kobieta jest "silniejsza" fizycznie. Przynajmniej ja coś takiego zaobserwowałam. Najlepsze co kiedyś usłyszałam to tekst: mam teraz 27 lat, 4 letniego syna i roczną córeczkę, do 30 będą prawie "odchowane" a ja będę mogła dalej robić karierę i być bisnes łumen :D
Może to bez sensu, ale jak tak się zastanowię, to całkiem sensowne ;p
Uwazam ze to bardzo madre, spojrz na mnie
Zalozmy dwie panie
1. Laska ok 16-18 lat, wpada czy decyduje sie na dziecko - nie ma to znaczenia. Nie wybawila sie, nie wyimprezowala, nie skonczyla szkoly sredniej czy wyzszej wszystko jedno - zakladam, ze panna ma ambicje - nie biore pod uwage typiary bez ambicji ktorej podstawowka wystarczy - wiadomo.
Resultat: Taka pani moze byc mniej cierpliwa do dziecka, moze latwiej zapasc w depresje poporodowa, moze odczuwac bardzo silna potrzebe spelnienia, ktora staje sie wielka frustracja bo przez dziecko nie moze jej zaspokoic. Naturalnie w zwiazku z tym spelniona sie czuc nie bedzie. Wieczne gdybanie, a co by bylo gdybym... skonczyla szkole... gdybym zostala pedagogiem...
Uwazam tez, ze takie kobiety moga czesciej uciekac w zdrade, imprezy, alkoholizm. Chca sie dowartosciowac, pokazac swiatu, ze wczesne macierzynstwo nic w ich zyciu nie zmienilo, chca sobie odbic stracone noce, kiedy rowiesniczki bawily sie w klubach oblewajac czyjes 18-te urodziny. Takie odbicie moze pojawic sie kilka lat po porodzie albo i kilkanascie, nie musi nastapic od razu.
2. Laska kolo 40tki - wyszumiala sie i skupila na karierze, nie poznala odpowiedniego faceta, badz z jakiegokolwiek innego powodu odlozyla macierzynstwo na pozniej. Z biologicznego punktu widzenia dosiega ja juz zwiekszone ryzyko zagrozonej ciazy, ciazy mnogiej i rozwalonej pi *** czy po porodzie. Wiadomo, tracimy z wiekiem wode, stajemy sie mniej elastyczne, cialo rozciagniete nie wroci do poprzedbiego ksztaltu tak szybko jak u kobiety 10 lat mlodszej, badz wcale nie wroci do poprzedniego stanu. I tak jak Ty wymienilas - nie bede sie powtarzac, o zmeczeniu, nieprzespanych nocach itd.
3. Laska taka jak ja

Najpierw szkola, wyksztalcenie, chlopcy, imprezy - posmakowanie zycia. Otwarta furtka do kariery zawodowej, ustabilizowane zycie - jeszcze nie do konca, ale w takim momencie, gdzie pojawienie sie dziecka na swiecie mobilizuje zamiast zniechecac :) Tak wiec bierzcie ze mnie przyklad
Mam 29 lat, 3 letniego syna, we wrzesniu staramy sie o drugie - majac 40 lat bede szalec na Ibizie

Z reszta do 25 roku zycia nie siedzialam w klasztorze if you know what i mean
